Witam dzisiaj kilka słów o hodowanych przeze mnie Nierozłączkach.
Nierozłączki hoduje dopiero od 3 lat i chyba tak jak każdy na początku popełniałem te same błędy a mianowicie moje nierozłączki znosiły jajka siedziały na nich ale nigdy nic się nie wykluwało; dopiero po rozmowie z bardziej doświadczonymi hodowcami zrozumiałem co było nie tak a mianowicie zamiast wsypywać trociny do budek należy włożyć do klatki świeże gałązki z wieżby, leszczyny,brzozy lub drzew owocowych ponieważ do prawidłowego rozwoju zarodek potrzebuje dużej wilgoci w budce. Zauważyłem nawet jak moje samice w bardziej gorące dni moczyły się wodą po czym wchodziły do budek i od tego czasu zaczeły pojawiać się u mnie pierwsze młode,które budki lęgowe opuszczały po około dwóch miesiącach już w pełni samodzielne a czasami musiałem interweniować bo młode z pierwszego lęgu jeszcze nie opuśiły budki a już pojawiły się następne młode. Moje nierozłączki uwielbiają marchew i jabłka a mniej chętnie jedza gruszki i zielonego ogórka. Z dodadków mineralnych podaje im sepie (muszla mątwy), węgiel drzewny, oraz czerwony grit dla gołębi. Jako pokarm podaje mieszankę ziaren firmy Delinature dla nierozłączek, proso senegalskie w kłosach oraz kukurydzę w kolbach.Można im również podawać gwiezdnicę oraz liście mniszka zerwane z dala od drogi. Nie polecam utrzymywania nierozłączek w całorocznych wolierach zewnętrznych ponieważ może się to skończyć odmrorzeniem palców u ptaków.papugi te nie nadają się równierz do wolier z innymi gatunkami gdyż są bardzo agresywne, zazwyczaj kaleczą innym ptakom nogi lub całkiem je oddziobują.
KONTAKT
Właściciel tej strony nie aktywował dodatku "Toplista"!